Ludzie są tylko epizodami w życiu przedmiotów! Ale co się dzieje, kiedy ktoś usiłuje się wyzwolić z tej zależności od dóbr materialnych, wszystkich ruchomości i nieruchomości i zdobyć nareszcie to, co jest da niego naprawdę ważne? Czyli uczucie najbliższych... Cztery dni z życia czterech rodzin, których członkowie żyją razem, ale tak naprawdę osobno. Znajdują jednak siłę, aby to zmienić..
Dobrze opowiedziana historia zdarzenia które połączyło na zawsze ludzi może i znajomych ale tak w gruncie rzeczy niesamowicie obcych. Wielowątkowy, ładnie przeplatający się, wykorzystujący retrospekcje. i choć obejrzałam ze względu na Olyphanta, to nie ukrywam że znalazłam kolejny dobry film o codzienności :) Polecam.