Nie często zdarza mi się płakać, ale tym razem po prostu nie byłam w stanie się powstrzymać. Film jest po prostu cudowny, a w połączeniu z moją obecną depresją wywołał piorunujące wrażenie! Wciąż jestem w szoku! Ech..... lubię filmy z happy endem ;) Sprawiają, że choć przez chwilę wierzę, że w prawdziwym życiu też tak może się udać.