Życiowy. Bo przedstawia prawie wszystkie aspekty życia: biedę, szczęście, śmierć, miłość, sławę, rozczarowania, rodzinę od wewnątrz, pasję.
I chociaż czasami obrazy w tym filmie są zbyt "kolorowe", by były realne, na ogół mogą uchodzić za prawdziwe.
A na zakończenie dostajemy sporą dawkę nadziei, która w dzisiejszych czasach bardzo jest nam wszystkim potrzebna.
Polecam nie tylko fanom Johnny'ego Casha, ale również pasjonatom muzyki blues i rock'n'roll oraz miłośnikom ambitnych produkcji, z wybitnymi kreacjami aktorskimi, takimi jak w filmie "Spacer po linie".